Czas czytania: 5 min.

Dawno temu, za górami, za lasami, stała sobie siedziba Botland. 

Chwila, nie, nie tak to leciało…

Skąd się właściwie wzięliśmy? Kim jesteśmy? Co to jest fotorezystor i dlaczego firmowy czajnik nie działa na Arduino?

Czasami przyjaciele znają się długo, ale słabo. Jeszcze inni znają się krótko, ale intensywnie. Każda relacja jest inna.  Kochamy naszych Czytelników i uwielbiamy dowiadywać się czegoś nowego nie tylko o technologiach, ale i o Was.

Dziś jednak za sprawą tego artykułu role się odwrócą. Czas, abyśmy podzielili się z Wami naszą historią! 

Jak to wszystko się zaczęło?

Odpowiedź na to pytanie można zawrzeć w krótkim haśle – od studenckiej pasji. Tylko że pod słowami “studencka pasja” kryje się tak wiele, że aby opowiedzieć wszystko, zabrakłoby czasu do jutra. Wie to każdy, kto dobrze pamięta uczelniane czasy. Ile się wtedy działo!

Przedstawmy to tak: jeżeli ktoś w latach dziewięćdziesiątych, przechodząc przez skrzyżowanie w dużym mieście, zobaczył nadjeżdżające z czterech wlotów zachodnie samochody, to stał jak wryty i miał kompletny odlot. Zupełnie jak w filmie akcji. Niestety możliwości były wówczas bardzo skromne, a na posiadanie takiego samochodu mogli pozwolić sobie nieliczni. 

W 2008 roku dwóch studentów kierunku Politechniki Wrocławskiej miało… i wizję, i problem. Właściwie to spotykali się z tymi samymi problemami, co każdy elektronik i robotyk tamtego czasu. W erze wszechobecnej informacji do Polski docierały już od dawna prezentacje niesamowitych konstrukcji, owoce amatorskich i profesjonalnych projektów, które budzą apetyt na własne eksperymentowanie. Z drugiej strony jednak brakowało komponentów. Chcieli tworzyć, mieli pasję, ale nie mieli jak. Koło naukowe Politechniki Wrocławskiej było wówczas wsparciem nieocenionym, ale jeszcze niekompletnym – szybko pojawiła się potrzeba wykonania własnych kroków. Nadszedł czas, by wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać.

Full talentu, a brak sprzętu

Kiedy narodził się Botland? Znamy dokładną datę i świętujemy ją jak dzień narodzin.

8 października 2010 roku Bartosz i Szymon, bohaterowie dzisiejszego artykułu, wysłali pierwszą wiadomość e-mail do amerykańskiego dostawcy elektroniki o zacięciu makerskim, firmy Pololu. Nietrudno odnaleźć podobieństwa – firma ta powstała w 2000 roku z inicjatywy trójki studentów Massachusetts Institute of Technology. 

W 2001 roku operowała jeszcze z akademika MIT, a w 2002 przeniosła się do cieplejszego klimatu i niższych podatków Las Vegas w stanie Nevada. Choć finansowanie i wsparcie w uczelniach za oceanem jest zupełnie inne, niż w Polsce i wielu krajach Europy, to wyzwania mają zawsze element wspólny. Zrozumieli.

Szymon Mońka Bartosz Derkacz Botland
Od lewej: Szymon Mońka i Bartosz Derkacz, CEO Botland

Z Pololu szczęśliwie współpracujemy do dziś – i to już 14 lat. A oto nasz pierwszy robot linefollower:

Zwyciężanie zaczyna się teraz

Wraz z konstrukcją robotów nadszedł czas mistrzostw. W pierwszych zawodach młodzi robotycy wzięli udział w 2008 roku – były to zawody na Politechnice Wrocławskiej. Trudne początki szybko ustąpiły miejsca kolejnym sukcesom. Z czasem wielu stających w szranki o miano najlepszego konstruktora robotów zaczęło wręcz reagować z obawą na samą obecność duetu BOTLAND TEAM wśród zawodników – po prostu nie dało się niczego wygrać, bo Bartosz i Szymon byli bezkonkurencyjni. 

Pojawiały się kolejne zawody, a doświadczenie z austriackiego Wiednia pokazało, że BOTLAND TEAM ma niemało do pokazania także na forum europejskim – zajęliśmy 1. oraz 2. miejsce w 2012 roku i 1. oraz 3. miejsce w 2013 roku na RobotChallenge. 

Loading... czyli pierwsza strona internetowa botland.com.pl
Firma Botland historia
O nie, to znowu oni... czyli pierwsze lata sukcesów krajowych i międzynarodowych.

Mamy nadzieję, że teraz kompendialny i poradnikowy charakter naszych artykułów na blogu jest dla Was jasny. W Botland wiemy, z jakimi wyzwaniami borykają się wszyscy, którzy kochają mechanikę, elektronikę, i robotykę. 

Studenckie klimaty

Wasze pierwsze zamówienia były pakowane ręcznie w mieszkaniu studenckim. Czasami wzdłuż korytarza w przedpokoju, zza rozstawionych pudeł, nie było widać niczego innego. Ostrożnym trzeba było być, i uważać, i o nic się nie potykać… Przestrzeń życiowa szybko zamieniła się w magazyn i studio – rozstawione “parasole” planu zdjęciowego zastawiały drogę w naszym pierwszym wrocławskim Hollywood.

Pierwszy magazyn. Co przyniosła wiosna?

Jeszcze szybciej okazało się, że zainteresowanie klientów przekroczyło najśmielsze oczekiwania. Potrzeba było i mocy przerobowej, i powierzchni użytkowej. 15 kwietnia 2013 roku odbyliśmy pierwszą dużą podróż – była to przeprowadzka z akademickiego Wrocławia do rodzimego Kępna. 

Gdzieś trzeba zacząć, no nie?

Równolegle ruszała sprzedaż online poprzez forum i migracja danych na nowy system. Były to pierwsze kroki do zwiększania świadomości marki. Zaistnieliśmy, na razie bardzo skromnie, jako internetowy sklep elektroniczny, w którym każdy pasjonat elektroniki i robotyki znajdzie niezbędne części, narzędzia oraz akcesoria. Nasz pierwszy indeks sklepowy, 00010, obejmował silnik HP 30:1 z obustronnym wałem Pololu 2212Co ciekawe ten artykuł jest nadal dostępny w ofercie. Dziś przekroczyliśmy indeks o wartości 25 000… ale o tym później. 

Dla tych, którzy myślą, że Botland to firma prowadzona sprzed komputera – macie rację, ale nie do końca. Owszem, kiedyś tak było. Droga do zautomatyzowanej sprzedaży jest długa i żmudna. Każdy, kto zakładał nową firmę. wie, że wszystko może przysłowiowo wysypać się na każdym możliwym etapie. Parliśmy powoli do przodu stopniowo poszerzając asortyment. Nie uniknęliśmy pomyłek, ale nauczyliśmy się wyciągać z nich wnioski oraz optymalizować każdy aspekt HR, logistyczny i biurowy tak, aby dążyć do wydajności w dobrej atmosferze wzajemnego zrozumienia.

Botland w bloku

Z początkiem maja 2014 roku nastąpił poważny wzrost powierzchni – nareszcie mieliśmy gdzie się upchnąć. Nowy lokal liczył sobie piorunujący jak na tamten czas metraż 300 m². Przy osiedlu Odrodzenia w Kępnie pozostaliśmy aż do 2017 roku. Cyklicznie borykaliśmy się z problemem nowego miejsca, bo firma nieustannie się rozrastała, brakowało regałów i potrzeba było centrum logistycznego z prawdziwego zdarzenia. Zamówienia napływały i napływały.

Stało się jasnym, że potrzebujemy naprawdę dużej bazy, gdzie wszystko będzie funkcjonować jak w zegarku. Gdzie zautomatyzowane rozwiązania staną się podstawą zadowolenia naszej rosnącej społeczności klientów i czytelników. Nasze ambicje rosły z czasem i zaczynaliśmy być kojarzeni jako miejsce, gdzie każdy pasjonat elektroniki może znaleźć coś dla siebie, uzyskać wsparcie projektowe dla swoich pomysłów i podzielić się nim z innymi. 

A jak jest dziś?

Zwieńczeniem, choć nie końcem wędrówki jest dla nas pewne ważne miejsce. Pamiętacie zdjęcie z początku artykułu? Dotarliśmy w końcu do Goli pod Bralinem. To niewielka miejscowość w okolicy Kępna i odcinka trasy S8 Warszawa-Wrocław. Tutaj powstała nasza siedziba.

 Przywitaliśmy ją 1 marca 2017 roku

Z końcem 2020 roku nasze centrum logistyczne ma powierzchnię 1000 metrów kwadratowych. Planujemy rozbudowę do 4000 m². 

Prowadzimy cztery wersje językowe sklepu (polską, angielską, czeską i niemiecką). Korzystamy z nowoczesnych, zautomatyzowanych rozwiązań w zakresie zarządzania magazynem, takich jak systemy PTL (Put To Light)WMS (Warehouse Management System). Nasz asortyment obejmuje ponad 25 000 zróżnicowanych produktów. Prowadzony przez nas oficjalny Botland Blog to treści, które obejmują nie tylko publikacje produktowe, ale również kompendia, porady, tutoriale projektów, recenzje, ciekawostki i aktualności ze świata technologii. 

Jesteśmy oficjalnym dystrybutorem produktów Raspberry Pi Foundation z odznaką Approved Reseller. Oprócz tego zajmujemy się dystrybucją takich marek jak Arduino, Pololu Robotics & Electronics, SparkFun Electronics, BBC Micro:bit, Adafruit, GoodRam, HiFiBerry, Waveshare, Seeedstudio, DFRobot, ArduCam, Dobot, Kradex, NanoPi, Pimoroni, Odroid, Bambu Lab, Creality, Snapmaker  i wielu innych.

Nasze ukochane minikomputery i platformy programistyczne, czyli brytyjskie Raspberry Pi i włoskie Arduino, to tylko początek. Objeżdżamy i okrążamy świat w poszukiwaniu nowych przyjaźni, które zostają z nami na długo i procentują.

Co chcielibyśmy poprawić? Wszystko. A co chcielibyśmy zmienić? 

90% naszych klientów to mężczyźni, więc z pewnością chcielibyśmy zachęcić do częstszych odwiedzin w Botlandzie kobiety. W końcu w naszym zespole pracuje cała drużyna wspaniałych dziewcząt! 

Dziś zespół Botland to zgrana załoga na straży właściwego funkcjonowania całego systemu. Obecnie firma obejmuje aż trzy oddziały zlokalizowane w różnych miejscach. Wiemy, jakie stoją przed nami wyzwania. Jesteśmy gronem, w którym wszystkie działy są równoważne. Wciąż poszerzamy nasz asortyment tak, by nasi klienci byli na bieżąco z nowościami z branżowego świata. Nasi pracownicy magazynowi, techniczni i handlowi to naprawdę zgrany team. A teraz, po tak długiej, kształcącej podróży, najwyższy czas przejść do podsumowania. 

Botland w pigułce

  • ogólnopolski zasięg
  • 2,7 mln odsłon strony botland.com.pl miesięcznie
  • wysoka ocena na portalu Opineo.pl, śr. ocen 4,9/5 i ponad 20 600 opinii
  • wysoka ocena na serwisie Allegro.pl, śr. ocen 5/5
  • współpraca i wsparcie dla kół naukowych z terenu całego kraju
  • wskaźnik błędów magazynowych w paczkach poniżej 0,2%
  • niewielka ilość reklamacji
  • ponad 25 000 produktów
  • aktywność na social media – Facebooku, Instagramie i Twitterze
  • publikacja tutoriali i poradników na kanale YouTube
  • współpraca z influencerami i youtuberami
  • regularna wysyłka newslettera i publikacja serii artykułów Nowości w Botland
  • ponad 1 000 000 zrealizowanych zamówień
  • 15-20 tys. wysyłanych paczek miesięcznie

Nagrody i wyróżnienia

  • Wyróżnienie portalu OPINEO.PL za uzyskanie wysokich ocen konsumenckich w kategorii Sklepy Średniej Wielkości w Rankingu Sklepów Internetowych
  • E-GAZELE BIZNESU: 2017, 2020, 2021, 2022, 2023; udział w edycjach 2018 i 2019
  • Nagroda portalu Allegro.pl za najwyższą jakość obsługi i całoroczną kwalifikację w prestiżowym programie Super Sprzedawca – 2018, 2019
  • Wyróżnienie w konkursie „Lider Przedsiębiorczości Powiatu Kępińskiego” – 2019 
  • Diamenty Forbes – 2023
  • Liderzy e-commerce – 2023 (9 miejsce w rankingu widoczności domen w wynikach wyszukiwania Google w kategorii “Elektronika, rtv i agd”
  • Senuto & Elephate – Blog Botland w pierwszej dziesiątce w rankingu blogów w e-commerce w kategorii “Elektronika i technologia”
  • Polish Customer’s Choice Awards 2024 – 1 miejsce w kategorii “Elektronika”
  • Diamenty Forbes – 2024

Wciąż poszerzamy naszą bazę dostawców i klientów. Czekamy na Ciebie w Botland – koniecznie odwiedź nas i przekonaj się, że warto tu wrócić!

Jak oceniasz ten wpis blogowy?

Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba głosów: 16

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten wpis.

Podziel się:

Picture of Oskar Pacelt

Oskar Pacelt

Fan dobrej literatury i muzyki. Wierzy, że udany tekst jest jak list wysłany w przyszłość. W życiu najbardziej interesuje go prawda, pozostałych zainteresowań zliczyć nie sposób. Kocha pływać.

Zobacz więcej:

Rafał Bartoszak

Intel, czyli lider, który nie nadąża

Intel, gigant technologiczny, zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Autor przygląda się obecnej sytuacji firmy, analizując zarówno bieżące problemy, jak i historyczne sukcesy, zastanawiając się, czy to kryzys czy szansa na nowy początek dla Intela.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ze względów bezpieczeństwa wymagane jest korzystanie z usługi Google reCAPTCHA, która podlega Polityce prywatności i Warunkom użytkowania.