Wczesne dni audio-animatroniki

Czas czytania: 5 min.

Film, muzyka i inne formy kultury i sztuki ruchomej, to spore pole do popisu dla zdobyczy techniki. Sięgnijmy w korzenie techniki w służbie kulturze!

Audio-animatronika - nie tylko liczy się dobry scenariusz!

W tym artykule przedstawiamy korzenie audio-animatroniki, która stała się kluczowym elementem, bez którego wiele sztuk scenicznych i audiowizualnych nie wyszłoby tak samo…jak wyszło właśnie z pomocą audio-animatroniki!

Wszystko zaczęło się od zegarów…

Historia audio-animatroniki zaczyna się od zegarmistrzów. Wiele lat temu w Europie zbudowano zaawansowane zegary mechaniczne z animowanymi postaciami. Postacie poruszały się lub ukrywały się zgodnie ze zmienianiem się czasu w zegarze i synchronicznie z odgłosami jego pracy. Tak więc, podobnie jak w przypadku współczesnej animatroniki, ruch postaci został ustawiony na określony kod czasowy, a dźwięk został wprowadzony, aby przyciągnąć uwagę widzów. Zegarmistrzowie wykorzystali postacie do opowiedzenia historii. Wiele z tych zegarów jest bardzo dużych i zostało zbudowanych w centrum miasta. Niektóre zegary, takie jak praski zegar astronomiczny, przetrwały do dziś. Ten zegar został zbudowany w 1410 roku, ale animowane postacie zostały dodane do zegara w niecałe dwieście lat później. W XVIII wieku niemieccy zegarmistrzowie stworzyli bardziej przystępną formę urządzeń animatroniki, którą kupowano do domów. To były zegary z kukułką. Projekt zegarów z kukułką zawierał co najmniej jedną mechaniczną postać, taką jak ptak, który wyskakiwał z wnętrza zegara w określonych godzinach.

Walt Disney - prawdziwy pionier audio-animatroniki

Nowoczesną erę animatroniki rozpoczął Walt Disney. Disney postrzegał animatronikę jako nowość, która przyciągnęłaby odwiedzających jego wystawy światowe, a później jego filmy i parki rozrywki. Uznał również, że postacie mogą zastąpić aktorów i aktorki w powtarzalnych programach, dając widzom spójne i zawsze zgodne z harmonogramem przedstawienia. Jak zwykle w przypadku Walta Disneya, przesuwał on granice technologii w tamtym czasie, aby zrealizować swoją wizję. Pierwszą animatroniczną figurą, którą stworzył, była figurka „tańczącego mężczyzny” o wysokości niespełna 25 cm, która do tworzenia ruchu używała starszej technologii krzywek obrotowych. Była bardzo prymitywna jak na dzisiejsze standardy Disneya, ale dała się we znaki. Disney i jego zespół WED wyobraźnia wkrótce opracowało Zaczarowane ptaki Tiki dla atrakcji w Disneylandzie (1963) i pierwszą ludzką animatroniczną figurę w postaci Abrahama Lincolna na Wystawę Światową w 1964 roku. Animowane postacie pojawiały się również w filmach od lat 60. XX wieku. Pierwszym był animatroniczny ptak w Mary Poppins. Później reżyserzy i artyści, tacy jak Steven Spielberg i Jim Henson, włączyli do swoich filmów animatroniczne postacie. Te postacie, w tym Szczęki, E.T. i Jabba the Hut, zawładnęły wyobraźnią widzów. Chociaż pierwotną koncepcją Enchanted Tiki Room była restauracja z występującymi ptakami, koncepcja ta nigdy się nie zmaterializowała. Jednak inne restauracje, które zawierały animatroniczne postacie, zostały później opracowane. Rodzinne centrum rozrywki Chuck E Cheese z Chuckiem i jego zespołem było popularne w latach 80. XX wieku. Również w latach 80. bardzo popularna była Showbiz Pizza z animatronicznym zespołem Rock-afire Explosion, który przypominał bardzo nowoczesny zespół Country Jamboree. Później Rainforest Cafe i T-Rex przyciągnęły gości, po części z animatronicznymi postaciami. Te restauracje pokazały, że goście cieszyli się rozrywką podczas posiłku, nawet jeśli aktorzy byli mechaniczni.

Kolejne fazy rozwoju audio-animatroniki u Disneya

Audio-animatronika była pierwotnie dziełem pracownika Walta Disneya, Lee Adamsa, który pracował jako elektryk w studiu Burbank i był jednym z oryginalnych realizatorów pomysłów wyobraźni Disneya. Pierwszym dziełem Disneyowskiej Audio-Animatroniki była gigantyczną kałamarnicą w filmie pt. “20 000 mil podmorskiej żeglugi”, który został stworzony przez Lee Adamsa na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Juliusza Verne. Obiekt miał pompy podłączone do macek. Po uruchomieniu pompy, powietrze wypełniało macki, sprawiając, że unosiły się w górę. Kiedy powietrze opuściło macki, te zwijały się do wewnątrz. Termin „Audio-Animatronika” został po raz pierwszy użyty komercyjnie przez Disneya w 1961 roku, został zgłoszony jako znak towarowy w 1964 roku i został zarejestrowany w 1967 roku. Być może najbardziej imponującym z wczesnych wysiłków Audio-Animatronics był The Enchanted Tiki Room, który został otwarty w 1963 roku w Disneylandzie, gdzie pokój pełen tropikalnych stworzeń synchronizuje akcję oczu i twarzy z partyturą muzyczną całkowicie za pomocą podzespołów elektromechanicznych. „Odlew” rewii muzycznej wykorzystywał tony zarejestrowane na taśmie, które wibrowały metalową trzciną, która zamykała obwód wyzwalając przekaźnik, który wysyłał impuls elektryczny do mechanizmu, który wprawia w ruch pneumatyczny zawór częścią ciała postaci. Ruchy ptaków, kwiatów i idoli tiki z atrakcji były wyzwalane dźwiękiem, stąd prefiks audio.

Ruchy postaci miały neutralną naturalną pozycję spoczynkową, do której kończyna ruchoma powracała, gdy nie było impulsu sterującego. Animacja obejmowała wszystkie ruchy włączania/wyłączania, takie jak otwarte/zamknięte oko lub dziób. Ruch włącz/wyłącz nazwano systemem cyfrowym. Inne wczesne przykłady to wystawa Lincolna prezentowana w pawilonie stanu Illinois na Światowych Targach w Nowym Jorku w 1964 roku. Na targach nie zabrakło także trzech innych pawilonów z Audio-Animatroniką. Były to „To mały świat” Pepsi/UNICEF, karuzela postępu General Electric i Magic Skyway Forda.

Audio-animatronika Disneya.

Wewnętrzne działanie animatroniki

Siłowniki pneumatyczne nie były wystarczająco silne, aby poruszać większymi przedmiotami, takimi jak sztuczne ludzkie ramię, więc do dużych figur używano hydrauliki. Ruch włączania/wyłączania spowodowałoby uniesienie ręki nad głową sztucznego człowieka lub brak ruchu pomiędzy tymi obiektami. Aby stworzyć realistyczny ruch pomiędzy dużymi figurami, zastosowano system analogowy. Dało to kończynom postaci pełny zakres ruchu pomiędzy ruchami, a nie tylko dwie pozycje. System cyfrowy był używany z małymi pneumatycznymi kończynami ruchomymi (powieki, dzioby, palce), a system analogowy był używany do dużych hydraulicznych kończyn ludzkich lub zwierzęcych (ramiona, głowy). Aby zapewnić dużą swobodę, siłowniki sterujące przypominają typowe miniaturowe siłowniki pneumatyczne lub hydrauliczne, ale tylną część siłownika należało zamontować na przegubie kulowym i pręcie gwintowanym. Ten przegub kulowy umożliwiał swobodne unoszenie się butli wewnątrz ramy, na przykład, gdy przegub nadgarstka obracał się i zginał. Technologia Disneya nie jest jednak nieomylna; butle wypełnione olejem czasami przeciekały. Czasem konieczne było wykonanie poprawek makijażu lub zdjęcie ubrania z sylwetki z powodu wycieku płynów do środka. Niektóre konstrukcje pozostały pneumatycznymi zestawem teatralnym, głównie ze względu na obawy związane z wyciekiem — Disney nie chciał, aby płyny hydrauliczne spływały na publiczność podczas pokazu. Ponieważ każdy pojedynczy cylinder wymaga własnego kanału sterowania/danych, oryginalne dane audio-animatroniczne były stosunkowo proste w konstrukcji, aby zmniejszyć liczbę niezbędnych kanałów. Na przykład pierwsze ludzkie projekty (nazywane wewnętrznie przez Disneya serią A-1) obejmowały wszystkie cztery palce ręki jako jeden siłownik. Przy nowoczesnych komputerach cyfrowych i ogromnej pamięci danych liczba kanałów jest praktycznie nieograniczona. Obecne wersje (seria A-100) mają teraz osobne siłowniki dla każdego palca, a podobne ulepszenia rozprzestrzeniły się na figurach.

Technologia Compliance - nowa jakość w audio-animatronice

Compliance to nowa technologia, która umożliwia szybsze i bardziej realistyczne ruchy bez poświęcania kontroli. Na starszych figurach szybki ruch kończyn powodował nienaturalne drżenie całej sylwetki postaci. Konstruktorzy musieli więc zaprogramować wolniejsze ruchy, kompromisem zmniejszenia prędkości ruchów, aby uzyskać lepszą kontrolę nad stabilnością postaci. Było to frustrujące dla animatorów, którzy w wielu przypadkach chcieli szybszych ruchów. Zgodność poprawia sytuację, pozwalając kończynom na kontynuowanie poza punktami, w których zaprogramowano ich zatrzymanie; następnie szybko wracają do „zamierzonej” pozycji, podobnie jak robią to prawdziwe organiczne części ciała. Różne elementy również zwalniają, aż się zatrzymują w swoich różnych pozycjach, zamiast używać natychmiastowych zatrzymań, które powodowały niepożądane wstrząsy. Amortyzuje wstrząsy, podobnie jak amortyzatory w samochodzie lub naturalna amortyzacja w żywym ciele. Skóra postaci wykorzystujących Audio-Animatronics (skrót AA) jest wykonana z gumy silikonowej. Ponieważ szyja jest znacznie węższa niż reszta czaszki, skórzana osłona czaszki ma zamek błyskawiczny z tyłu, aby umożliwić łatwe zdejmowanie. Wygląd twarzy maluje się na gumie, stosuje się również standardowy makijaż kosmetyczny. Z biegiem czasu wyginanie powoduje, że farba się poluzowuje i odpada, więc od czasu do czasu wymagane jest wykonanie makijażu i przemalowanie. Ogólnie rzecz biorąc, gdy gumowa skóra zgina się, naprężenie powoduje jej wysychanie i pękanie. Figury, które nie mają dużej elastyczności ruchu (takie jak starsza seria Lincoln A-1), mogą wymagać wymiany skóry tylko co 10 lat. Najnowsze ludzkie postacie audio-animatroniki z serii A-100 (takie jak Bill Clinton) są wyposażone również w siłowniki odpowiedzialne za zgięcia, które poruszają policzkami i brwiami, aby umożliwić bardziej realistyczny wyraz, ale wtedy skóra postaci zużywa się szybciej i wymaga wymiany przynajmniej co kilka lat. Peruka na każdej ludzkiej postaci audio-animatroniki, jest wykonana z naturalnych ludzkich włosów dla najwyższego stopnia realizmu, ale używanie prawdziwych włosów stwarza własne problemy, ponieważ zmieniająca się wilgotność i ciągłe szybkie ruchy poruszającego się w ciągu dnia osprzętu audio-animatroniki powodują powolne wypadanie włosów z jej stylizacji, co wymaga kosmetycznych poprawek przy dużej częstotliwości pokazów.

Jak oceniasz ten wpis blogowy?

Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!

Średnia ocena: 4.2 / 5. Liczba głosów: 6

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten wpis.

Podziel się:

Picture of Sandra Marcinkowska

Sandra Marcinkowska

Żywiołowa i zwariowana – tak opisaliby ją chyba wszyscy, z którymi miała kontakt. Bomba energetyczna, która pomaga w każdy „gorszy dzień”. Nie ma czasu na narzekanie, bierze życie pełnymi garściami. Interesuje się wszystkim co praktyczne i ułatwiające życie. Kocha gadżety.

Zobacz więcej:

Patryk Mądry

Drukarka 3D Bambu Lab P1P – najważniejsze informacje

Nie da się ukryć, że firma Bambu Lab w ostatnim czasie wprowadziła dużo świeżości na rynku drukarek 3D. Ich niesamowita prędkość druku i łatwość obsługi sprawiła, że w krótkim czasie firma ta zyskała dużą ilość fanów. Dziś przyjrzymy się najtańszemu modelowi z rodziny P1 a dokładnie modelowi P1P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ze względów bezpieczeństwa wymagane jest korzystanie z usługi Google reCAPTCHA, która podlega Polityce Prywatności oraz Warunkom użytkowania.