Sztuczna inteligencja – superbohater czy czarny charakter?

Czas czytania: 5 min.

W dzisiejszym, coraz szybciej rozwijającym się świecie, w którym technologia odgrywa coraz większą rolę pojawia się mnóstwo pytań i kontrowersji odnośnie roli sztucznej inteligencji (SI) w naszym życiu. Rozpoznawanie mowy, produkcja samochodów autonomicznych, tworzenie spersonalizowanych reklam oraz rekomendacji w mediach społecznościowych – sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej powszechna i wpływowa. Tutaj pojawia się pytanie – czy ten wpływ nie jest aby na pewno zbyt duży?

W miarę jak SI staje się coraz bardziej zaawansowana, rodzi się pytanie: czy jest ona naszym sprzymierzeńcem, czy może raczej groźnym antagonistą? Czy jest superbohaterem, który może przyczynić się do rozwiązania wielu globalnych problemów, czy też czarnym charakterem, który zagraża prywatności, bezpieczeństwu i naszej tożsamości? Przyjrzyjmy się obu stronom medalu.

Zacznijmy od początku...

…bo czym właściwie jest ta cała “sztuczna inteligencja”? Dla większości czytelników za pewne jest to termin dobrze znany, a nawet używany na co dzień. Przykład? Chociażby popularny Chat GPT, który odpowie na większość nurtujących nas pytań, przeprowadzi z nami ciekawą rozmowę czy też po prostu wygeneruje dowolny tekst. Żeby było ciekawiej, o definicję sztucznej inteligencji zapytamy wcześniej przytoczonego Chata GPT. Oto, co nam odpowiedział: 

Sztuczna inteligencja (SI) odnosi się do dziedziny informatyki, która zajmuje się tworzeniem programów komputerowych zdolnych do wykonywania zadań, które zazwyczaj wymagają ludzkiej inteligencji. 

Sztuczna inteligencja obejmuje różne techniki, algorytmy i modele matematyczne, które umożliwiają maszynom rozumienie, uczenie się, podejmowanie decyzji, rozwiązywanie problemów i adaptowanie się do zmieniającego się otoczenia.” 

W dużym uproszczeniu – są to różnorodne narzędzia, które zostały stworzone przez człowieka po to, aby na podstawie wprowadzonych i wyuczonych informacji, algorytmów pomagały ludziom w zadaniach różnego typu. SI została stworzona po to, aby ułatwić nam życie.

Ale czy na pewno tak jest?

Pozytywne aspekty sztucznej inteligencji

Zacznijmy od tego, który najbardziej kojarzy nam się z tym zagadnieniem, czyli rozwoju technologicznego. W obecnych czasach to właśnie SI jest jednym w ważniejszych czynników dla tworzenia i unowocześniania różnego rodzaju rozwiązań, w tym np. samokierujących pojazdów, systemów inteligentnego monitoringu czy też urządzeń Smart Home.

W Botland znajdziesz bogatą oferrtę produktów z kategorii Smart Home.

Warto zatrzymać się chwilę na tym ostatnim, ponieważ tak naprawdę teraz każdy może być w posiadaniu inteligentnego domu lub mieszkania. Wystarczy zastanowić się, jaki efekt chce się uzyskać (np. zdalne włączanie/wyłączanie urządzeń, oszczędzanie energii, poprawa bezpieczeństwa), dostosować odpowiednią technologię umożliwiającą komunikację między urządzeniami, wybrać urządzenie centralne, następnie dedykowane czujniki, termostaty, żarówki, gniazdka, zdobyć podstawowe informacje na temat pracy z wybranymi produktami… i gotowe!

Nie jest to aż tak trudne jakby się mogło wydawać, a biorąc pod uwagę ilość dostępnych informacji na ten temat w sieci to jesteśmy pewni, że większość z Was poradzi sobie z zadaniem doskonale.

Kolejna z zalet SI to możliwość większej automatyzacji oraz poprawa efektywności pracy. Najbardziej zauważalne jest to w przemyśle – roboty wyposażone w sztuczną inteligencję są wykorzystywane do zautomatyzowanego montażu, inspekcji jakości czy obsługi maszyn. To nie tylko przyspiesza procesy, ale także zmniejsza ryzyko błędów, które mogłyby powstać przez zwykłą, ludzką nieuwagę.

Ponadto, robotyka i algorytmy mogą przejmować monotonne zadania, dzięki czemu ludzie zyskują więcej czasu na zadania wymagające kreatywności, innowacyjności i interakcji międzyludzkiej. Natomiast dla przedsiębiorstw, automatyzacja zadań administracyjnych dzięki SI oznacza nic innego jak szybsze podejmowanie decyzji, zoptymalizowane zarządzanie zasobami i lepszą konkurencyjność na rynku (co z drugiej strony może być niekorzystne – ale o tym później).

Warto wspomnieć także o roli sztucznej inteligencji w rozwoju takiej dziedziny jak edukacja. Wspiera ona dostęp do edukacyjnych zasobów online, co umożliwia uczniom na zdobycie wiedzy nie tylko z lokalnych źródeł, ale także z globalnej puli informacji. Już nie musimy tracić mnóstwa czasu na wyszukiwanie interesujących nas informacji – treści mamy praktycznie na wyciągnięcie ręki. To poszerza perspektywę i daje nam więcej czasu na faktyczną naukę, czytanie czy analizę interesujących nas zagadnień. Chyba niewiele jest osób, które tęsknią za przesiadywaniem w bibliotekach i żmudnym sprawdzaniu kolejnych książek w poszukiwaniu informacji do szkoły czy na uczelnię (o ile, nasi drodzy czytelnicy, pamiętacie jeszcze takie czasy).

Sztuczna inteligencja a medycyna – czy to się ze sobą łączy? Jak najbardziej! Nasza superbohaterka, SI, jest w stanie analizować ogromne ilości danych, co pozwala na szybszą i dokładniejszą diagnostykę ludzi pod kątem różnych schorzeń. Algorytmy mogą identyfikować wzorce w obrazach medycznych, wspomagać lekarzy w identyfikowaniu chorób i sugerować optymalne ścieżki leczenia. Personalizacja leczenia to kolejna korzyść, gdzie sztuczna inteligencja może analizować dane genetyczne i historię chorób pacjenta, dostarczając terapie dopasowane pod konkretną osobę, co może poprawić skuteczność leczenia. 

Natomiast w obszarze monitorowania pacjentów może śledzić parametry zdrowotne w czasie rzeczywistym, przewidując potencjalne problemy zdrowotne i umożliwiając szybką interwencję.

Moglibyśmy tak wymieniać w nieskończoność… Jak widzicie, pozytywów płynących z dobrodziejstwa sztucznej inteligencji jest co nie miara. Ale zaraz – czy aby medal nie ma drugiej (bardziej mrocznej) strony? No właśnie. Przyjrzyjmy się SI z nieco innej perspektywy.

Ciemna strona sztucznej inteligencji

Wielki bunt maszyn. Wszelkie urządzenia wyposażone w pierwiastek sztucznej inteligencji odmawiają posłuszeństwa. Ba, żeby tego było mało, postanawiają, że teraz to one będą rozdawać karty. Ludzkość wpada w zbiorową panikę, na świecie tworzy się jeden wielki chaos, władzę przejmują roboty. Przychodzi nam żyć w postapokaliptycznej dystopii. Koniec historii.

A tak na serio, SI może posiadać predyspozycje do wykorzystywania jej w niecnych celach (z resztą, jak wiele otaczających nas rzeczy). Może nie aż tak zjawiskowych jak w krótkiej opowiastce wyżej, ale na pewno w nieodpowiednich rękach może być bardzo niebezpiecznym narzędziem, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę.

Jednym z większych problemów, z którym może przyjść nam się zmierzyć w niedługim czasie jest bezrobocie i restrukturyzacja rynku pracy. SI może prowadzić do utraty miejsc pracy w niektórych sektorach, np. w procesach automatyzacji, obsłudze klienta, telemarketingu (co już się dzieje), a nawet copywritingu czy grafice komputerowej. Po co zatrudniać osobę, jeśli w ciągu kilku sekund możemy otrzymać potrzebny nam tekst bądź ilustrację bez większego wysiłku? Jest to niestety myślenie bardzo niepokojące i zanim sami wysnujemy takie wnioski, musimy wiedzieć o tym, że nawet sztuczna inteligencja popełnia błędy (np. doklejenie do zdjęcia elementu, którego nie powinno tam być). Zabranie pracy ludziom wiąże się także z reformą rynku pracy i koniecznością kształcenia pracowników do nowych umiejętności.

Idąc dalej, SI z biegiem czasu może zabrać nam najpierw chęci, a później i umiejętność tworzenia rzeczy samodzielnie. Prosty przykład – leniwy uczeń, który do pisania szkolnych wypracowań będzie używał jedynie popularnego Chata GPT, nie będzie w stanie w pełni rozwinąć swoich umiejętności pisarskich. A może drzemie w nim ukryty talent, o którym przez to nigdy się o tym nie dowie? Pełna zależność od zaawansowanej technologii nie jest wskazana również w przypadku tematów typowo technicznych – może ona prowadzić do problemów w przypadku awarii systemów, ataków cybernetycznych lub innych zakłóceń. 

Niekontrolowany rozwój sztucznej inteligencji może doprowadzić do upadku mniejszych biznesów. Firmy posiadające zaawansowane technologie SI są w stanie zdobyć przewagę konkurencyjną, co może wywołać monopol i ograniczać zdolność innych firm do rywalizacji. 

A co w przypadku, gdy SI okaże się mądrzejsza od człowieka? Niektóre algorytmy, szczególnie oparte na głębokim uczeniu, są często trudne do zrozumienia. Brak przejrzystości w podejmowaniu decyzji przez te algorytmy może utrudnić zrozumienie, dlaczego konkretne decyzje zostały podjęte.

Na koniec poruszymy etyczne dylematy związane z sztuczną inteligencją. Algorytmy SI, które czerpią informacje z danych historycznych, mogą powielać istniejące uprzedzenia społeczne. Na przykład, systemy stosowane w rekrutacji lub ocenie kredytowej mogą uwzględniać dane z przeszłości, co prowadzi do nierówności i dyskryminacji wobec pewnych grup społecznych. 

I jeszcze jedno z ważniejszych pytań – kto ponosi odpowiedzialność za decyzje podejmowanie przez sztuczną inteligencję? Maszyna czy człowiek? Odpowiedź, choć z jednej strony oczywista (bo jak maszyna może wziąć za cokolwiek odpowiedzialność), nie jest tak prosta do udzielenia, jakby się mogło wydawać.

Podsumowując...

Zadając pytanie, czy sztuczna inteligencja w przyszłości będzie pełniła rolę superbohatera czy czarnego charakteru, pozostaje jednym z najtrudniejszych wyzwań, jakie stawia przed nami współczesna era technologii. Wraz z postępem SI pojawiają się nie tylko niewątpliwe korzyści, ale również potencjalne zagrożenia, które mogą wpływać na różne aspekty naszego życia społecznego, ekonomicznego i osobistego.

Na tą chwilę nie można jednoznacznie stwierdzić, czy sztuczna inteligencja jest zbawcza czy wręcz przeciwnie, ponieważ to, w jaki sposób ją wykorzystamy, zależy w dużym stopniu od nas, ludzi. Miejmy nadzieję, że w miarę jak naukowcy i inżynierowie wspólnie pracują nad kierunkiem jej rozwoju, wyłonią się z tego same pozytywy. Optymalne wykorzystanie SI może przyczynić się do rozwiązania globalnych problemów, zwiększenia efektywności procesów i poprawy jakości życia. Jednak równocześnie niezbędne jest monitorowanie, regulacja i dyskusja na temat potencjalnych zagrożeń, aby minimalizować negatywne skutki wprowadzania tej technologii. Tylko wtedy możemy mieć nadzieję, że sztuczna inteligencja stanie się nie tyle czarnym charakterem, co partnerem, który wspiera i usprawnia naszą egzystencję.

Jak oceniasz ten wpis blogowy?

Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba głosów: 10

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten wpis.

Podziel się:

Picture of Agata Kosmala

Agata Kosmala

Botlandowa fotografka i autorka tekstów na bloga. Jak opisali ją koledzy z pracy: kolorowa - ale nie jaskrawa, spokojna - ale nie nudna, niezbyt wygadana - lecz zawsze z ripostą w zanadrzu. Magister medycyny roślin z artystyczną duszą. Miłośniczka cięższego brzmienia, gier komputerowych, botaniki, psychologii i tematyki fantasy.

Zobacz więcej:

Patryk Mądry

Drukarka 3D Bambu Lab P1P – najważniejsze informacje

Nie da się ukryć, że firma Bambu Lab w ostatnim czasie wprowadziła dużo świeżości na rynku drukarek 3D. Ich niesamowita prędkość druku i łatwość obsługi sprawiła, że w krótkim czasie firma ta zyskała dużą ilość fanów. Dziś przyjrzymy się najtańszemu modelowi z rodziny P1 a dokładnie modelowi P1P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ze względów bezpieczeństwa wymagane jest korzystanie z usługi Google reCAPTCHA, która podlega Polityce Prywatności oraz Warunkom użytkowania.