Spis treści:
Ile kosztuje druk 3D? Trudno byłoby nam zliczyć ile razy słyszeliśmy to pytanie. Cóż, kosztuje tyle, co eksploatacja, filamenty i rachunki za prąd. Ale ile potrzeba, aby wystartować? Budżet do 2000 zł wydaje się być dla wielu realistyczny i przystępny. W tej cenie możecie znaleźć w Botland drukarki oferujące dobre osiągi, co czyni je atrakcyjną opcją bez potrzeby inwestowania w droższy sprzęt.
Drukarki 3D ciągle ewoluują. Tyle że ewolucja to raczej powolny proces, więc w przypadku szybkich rozwiązań od Bambu Lab czy zaskakującego powrotu Flashforge na scenę powinniśmy może raczej powiedzieć: rewolucja. Oto nasze zestawienie najlepszych drukarek 3D do 2000 złotych, które łączą nowoczesne technologie z ceną, która nie nadwyręży portfela.
Bambu Lab A1 mini Combo i Bambu Lab A1 mini
Drukarka 3D Bambu Lab A1 mini Combo jest pozytywnie oceniana za swoje… mini rozmiary. Kompaktowość czyni ją idealnym wyborem do małych przestrzeni. Pole robocze o wymiarach 180 x 180 x 180 mm jest wystarczające dla wydruków takich jak akcesoria, figurki, uchwyty, wieszaki, ozdoby czy komponenty do projektów DIY. Imponująca jest także możliwość drukowania z prędkością do 500 mm/s. AMS Lite (Automated Material System Lite) to autorskie rozwiązanie od Bambu Lab, które znacząco podnosi funkcjonalność drukarki, zwłaszcza jeśli chodzi o drukowanie wielomateriałowe. Automatycznie zarządza zmianą filamentów podczas druku, a to z kolei umożliwia drukowanie obiektów z różnych materiałów i w różnych kolorach bez potrzeby ręcznej interwencji. Sprężynowe uchwyty poprawiają kompatybilność z różnymi szpulami, również tymi papierowymi, a system AMS Lite wykorzystuje technologię RFID identyfikującą zastosowany filament. Warto mieć jednak na uwadze, że czytnik RFID współpracuje wyłącznie ze szpulami filamentów Bambu Lab.
Tańsza wersja mini nie zawiera systemu AMS Lite, co oznacza, że nie ma w niej wsparcia dla automatycznej zmiany filamentów. Wymiana materiałów odbywa się tutaj ręcznie, ale obie wersje mają takie same podstawowe parametry techniczne, jak pole robocze 180 x 180 x 180 mm i maksymalna prędkość druku do 500 mm/s.
Creality Ender-3 V3 Plus
Ender to gwarancja jakości w samej nazwie. Drukarka jest często chwalona za łatwy w obsłudze interfejs i ekran dotykowy, który ułatwia konfigurację i kontrolę procesu drukowania. Wersja V3 Plus oferuje znacznie większe pole robocze niż wiele innych modeli w tej samej klasie cenowej, co pozwala na drukowanie większych obiektów bez potrzeby dzielenia ich na mniejsze segmenty. Automatyczne poziomowanie stołu i inne funkcje ułatwiają kalibrację początkującym użytkownikom, a ponadto Ender-3 V3 Plus ma silne wsparcie społeczności i szeroką gamę akcesoriów dostępnych na rynku, co pozwala na łatwe dostosowanie i ulepszanie. Choć niektórzy użytkownicy narzekali na stabilność, to zauważmy, że poprzednia aluminiowa rama została zastąpiona porządną odlewaną podstawą, a osie X i Z są zamknięte w solidnie uformowanym kawałku metalu.
Ender 3 V3 Plus jest najbardziej stabilnym modelem Endera do tej pory. Tradycyjne koła w typowym układzie zostały zastąpione prętami liniowymi w stylu rurowym, a to umożliwia większe prędkości przy mniejszym szarpaniu niż tradycyjne konfiguracje. W wersji Creality Ender v3 SE bez “Plus” trochę zastanawiający był brak WiFi i konieczność pracy offline, tutaj natomiast mamy do dyspozycji dysk USB, WLAN, WiFi. Dostęp do interfejsu użytkownika można również uzyskać za pośrednictwem Creality Print, Orca Slicer lub przeglądarki internetowej, aby prowadzić monitorowanie, przesyłanie i obsługę drukarki z daleka, czyli zdalnie. Istnieje również Creality Cloud, której można używać do “krojenia”, przesyłania i uruchamiania wydruków. Drukarka jest także szybsza niż poprzednie Endery z prędkością 250 mm/s dzięki solidnej konstrukcji i liniowym prętom. Normalna prędkość drukowania wynosi około 150 mm/s, co pozwala używać cichszych wentylatorów.
Creality CR-10 SE
Creality CR-10 SE to jedna z wersji serii CR-10, która jest znana ze swojego dużego pola roboczego i solidnej wydajności. Samo Creality wskazuje ją jako maszynę dla hobbystów i makerów, którzy mają na myśli własny biznes wytwórczy. Nazwa jest trochę myląca – cokolwiek miała zresztą sugerować – bo drukarka i tak jest wielkości Endera 3.
Tak czy inaczej to naprawdę solidnie zaprojektowana i szybka drukarka 3D, która świetnie wygląda w biurze czy pokoju rodzinnym. Duża powierzchnia stołu (300 x 300 x 400 mm) pozwala na drukowanie dużych obiektów bez potrzeby dzielenia ich na mniejsze części tak jak w V3 Plus. Użytkownicy chwalą CR-10 SE za dobrą jakość wydruków, precyzyjne detale i stabilność. Jest wyposażona w czujnik CR Touch i czujnik nacisku, które umożliwiają zarówno wypoziomowanie stołu, jak i automatyczne znalezienie odpowiedniej wysokości Z. Posiada również wbudowany akcelerometr do przeprowadzania kalibracji kształtu wejściowego, co jest niezbędne do wyeliminowania wibracji przy dużych prędkościach w celu uzyskania płynniejszych wydruków. Oprogramowanie układowe Creality OS, swoiste rozwidlenie Klippera, daje możliwość osiągnięcia maksymalnej prędkości 600 mm/s z przyspieszeniem 8000 mm/s². Taki luksusowy Ender.
Flashforge Adventurer 5M
Dawno nie gościł u nas Flashforge. Pamiętamy, jak wcześniejsze modele Adventurer 3 służyły nam dzielnie przy drukowaniu przyłbic w pandemii w 2020 roku. Adventurer 5M znalazł się tutaj też z pewnego innego, ciekawego powodu. Przez kilka lat technologia druku 3D była nieco w stagnacji i bez żadnych naprawdę znaczących osiągnięć. Wielu czekało na coś nowego, co byłoby innowacyjnym wstrząsem dla branży. Ten wstrząs nastąpił około rok temu, kiedy Bambu Lab wypuściło na rynek szybką drukarkę 3D X1C, która zapewniła większą prędkość drukowania, a także doskonałą jakość druku. Samo Bambu Lab stało się też znaczącym graczem rynku w ogóle z innymi iteracjami, o czym możecie poczytać na blogu Botland. Teraz w wielkim stylu powrócił Flashforge. Konfiguracja Adventurera 5M jest wyrafinowana dzięki naprawdę wyraźnemu, dużemu ekranowi dotykowemu do sterowania oraz bardzo jasnym instrukcjom i komunikacji. Cały proces konfiguracji zajmuje około 15 minut, ponieważ drukarka wykonuje wszystkie własne kontrole i kalibracje do pierwszego wydruku.
Pierwszą z godnych uwagi cech są przeprojektowane hotendy. Nadal można je łatwo wymieniać, ale charakteryzują się znacznie wydajniejszym rozpraszaniem ciepła i bardziej użytecznymi średnicami dysz. Oznacza to, że drukarka może szybciej podgrzewać filament, bez ryzyka przedostania się ciepła do silnika ekstrudera. Kolejnym ważnym ulepszeniem jest aktywna kompensacja drgań. „Ghosting” to zjawisko, w którym widoczne są pozostałości po ruchu głowicy drukującej. Po pierwszym skonfigurowaniu Adventurer przeprowadza serię testów, aby znaleźć częstotliwość wibracji powierzchni, na której się znajduje. Następnie może wykorzystać te informacje do aktywnego niwelowania wibracji. W podsumowaniu możemy rzec tak: szybkie drukowanie zgodne ze standardami branżowymi, niesamowita jakość druku, w pełni zautomatyzowane poziomowanie i standardowa dysza szybkiej wymiany. Warto.
Jak oceniasz ten wpis blogowy?
Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!
Średnia ocena: 4.4 / 5. Liczba głosów: 16
Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten wpis.
2 Responses
Cr 10 SE ma dużo mniejsze pole robocze niż napisaliście, wzięliście wymiary ze starszych wersji CR 10, materiał przygotowany bez przygotowania się 🤪
Pozdrawiam
R
Rzeczywiście, do artykułu wkradł się błąd. Został on już poprawiony, dziękujemy za zwrócenie uwagi 😊