Dogadać się z robotem. Trzy wyzwania we współpracy człowiek-maszyna

Czas czytania: 5 min.

Kiedy technologie IoT, roboty i ludzie współpracują ze sobą, wraz z nowatorskimi narzędziami pojawiają się coraz to bardziej zaawansowane możliwości robotów. Wyzwania związane z interoperacyjnością nadal istnieją, ale dostępne są rozwiązania, które pozwalają je przezwyciężyć.

Napędzana czujnikami i modułami rewolucja przekształca roboty z maszyn rotacyjnych w kognitywnych, czyli obdarzonych zdolnościami poznawczymi, współpracowników. Wszystko to razem staje się wielką sceną przemian obejmujących ludzi, inne maszyny i środowiska cyfrowe, w których działają. Potencjalne korzyści płynące ze współpracy człowieka z robotem są ogromne. Przykłady obejmują ochronę pracowników i zwiększenie wydajności, a także tworzenie nowych strumieni przychodów dzięki innowacjom i nie tylko. Ale o tym mówiliśmy akurat wiele razy.

Środowisko współpracy, jakie umożliwia ciągły postęp automatyzacji, obejmuje tak różne podmioty i tak ogromne ilości danych, że razem stanowi to naprawdę duży zbiór wyzwań. Nie wszystkie są oczywiste. Na szczęście można je rozwiązać przy użyciu tych samych technologii, które w ogóle ten pęd rozwoju wprawiły w ruch. 

Wyzwanie 1:

Nadmiar danych

Wyższy poziom świadomości maszyn sprawia, że środowisko przemysłowe staje się coraz bardziej bogate w dane, ale tradycyjne ramy obliczeniowe często mogą być przeciążone, przez co negują właściwie korzyści ze zrobotyzowanej siły roboczej. Nawet przesłanie danych do chmury, promowane coraz szerzej jako świetna praktyka w coraz większej ilości przypadków operowania na danych w celu ich przetworzenia, nie jest już w wielu zastosowaniach dostateczna.

Rozwiązanie znajduje się… na brzegu. Dzięki sztucznej inteligencji i dostępowi do dużej ilości danych, urządzenia brzegowe, w tym roboty, mogą podejmować decyzje znacznie szybciej niż ludzie. To czujniki i urządzenia uruchamiające, jedne z najważniejszych urządzeń każdego układu IoT.  Obliczenia w coraz większym stopniu muszą odbywać się właśnie na brzegu, ponieważ roboty są lepiej dostosowane, aby wykonywać więcej czynności i podejmować więcej decyzji autonomicznie. 

Ciekawa sprawa: “samoświadomy” robot sterowany przez gromadzone i przetwarzane na brzegu dane może rozpoznać prawdopodobieństwo własnej, nadchodzącej awarii. Trochę jak człowiek, którego łamie w kościach przed nadejściem grypy. Komunikując się z innymi na linii montażowej zagrożona maszyna może wyłączyć się sama, podczas gdy inne roboty dostosują swój przepływ pracy w czasie rzeczywistym, aby zastąpić brakującego “pracownika”. Linia produkcyjna zwalnia, ale nie zatrzymuje się. Przychodzi serwisant, dokonuje niezbędnej naprawy i system wraca do pełnej sprawności. Odwrotna zależność polega na tym, że w miarę jak roboty stają się coraz bardziej zaawansowane i zręczne, to w wielu przypadkach zmniejsza się wysiłek wymagany do ich wyszkolenia. Wiodący producenci doskonale rozumieją, że skrócenie krzywej uczenia się użytkownika końcowego jest podstawowym sposobem zwiększenia atrakcyjności robotów przemysłowych.

Wyzwanie 2:

Praca w sąsiedztwie człowieka

Praca “delikatnych” ludzi wśród potężnych maszyn jest ryzykowna. Dotychczas minimalizowano podatność na zagrożenia, zabraniając ludziom pracy w pobliżu aktywnych robotów albo oddzielając człowieka od maszyny za pomocą osłon czy poręczy. Jednak w środowiskach współpracy taka taktyka separacji jest już niewykonalna, ponieważ ludzie coraz częściej przebywają w bliskim sąsiedztwie współpracujących z nimi robotów zwanych robotami współpracującymi lub cobotami. Przedrostek co- pochodzi właśnie  od angielskiego cooperation oznaczającego współpracę.

Oprócz zabezpieczeń mechanicznych coboty polegają na wielu czujnikach i technologiach takich jak sztuczna inteligencja, aby lepiej rozumieć otaczający je świat i bezpiecznie w nim funkcjonować. Jednocześnie środowisko, w którym nowy robot zostanie zainstalowany lub w którym będzie się przemieszczał, w coraz większym stopniu będzie  wyposażone w liczne urządzenia Internetu Rzeczy (z ang. IoT, Internet of Things) wykorzystujące czujniki. Wiele osób uważa technologie IoT i robotykę za odrębne dziedziny, a faktyczne zgranie i harmonia pomiędzy tymi dwoma dyscyplinami jeszcze przed nami. Jednak w połączeniu IoT i robotyki przemysłowej do już istniejących subkategorii tego pojęcia powstaje kolejna podgrupa: Internet of Robotic Things, albo IoRT.

Wyzwanie 3:

Bezpieczeństwo cybernetyczne End-to-End -
od początku do końca

Bogaty w dane ekosystem może stać się celem dla hakerów. Z uwagi na mnogość form komunikacji wewnętrznej pomiędzy składowymi systemu firmy i inne podmioty mogą stać się podatne na złośliwe oprogramowanie, cyber-ransom (oprogramowanie blokujące dostęp do danych i wymuszające okup), opóźnienia w produkcji i ogólnie rozumiane zakłócenia działania. Ponadto cyberataki wymierzone w potężne systemy robotyczne stwarzają również problemy związane z bezpieczeństwem fizycznym, na przykład zwiększając ryzyko przemysłowej awarii. 

Kontrowersje wokół produktów cyberbezpieczeństwa i jego wewnętrzne problemy to osobna kwestia. Obietnice producentów często nie przekładają się na realny spadek liczby włamań. Jeżeli jednak myślimy o konglomeracie IoT, a raczej o tym, czym w założeniu miałby on być, to mowa tutaj =o infrastrukturze telekomunikacyjnej na nieporównywalnie większą skalę. W 2016 roku przypuszczono jeden z największych w historii ataków DDoS (i do pewnego czasu największy, ponieważ incydentowi z udziałem Amazona z 2020 roku przypisuje się miano jeszcze większego). Mowa o nim, ponieważ dokonano go z pomocą botnetu IoT. Doprowadził do przerwy działaniu kilku wielkich “węzłów”, w tym Twittera, The Guardian, Netflixa, Reddita i CNN. 

Botnet IoT zadziałał dzięki złośliwemu oprogramowaniu o nazwie Mirai. Po zainfekowaniu komputery nieustannie przeszukują sieć w poszukiwaniu podatnych na ataki urządzeń IoT, a następnie używają znanych, domyślnych nazw użytkowników i haseł, aby się do nich zalogować, infekując je złośliwym oprogramowaniem. Wśród tych urządzeń znajdowały się takie rzeczy jak kamery cyfrowe i odtwarzacze DVR. A nie każdy klapkę na kamerze ma. Jaka z tego nauka? Taka sama, jak w przypadku ataków bardziej tradycyjnych – zawsze twórz unikalne dla usług i urządzeń IoT hasła i zaopatruj się w najnowsze aktualizacje. Zwracamy jednak uwagę na element IoT, który niczym naczynia połączone pozwala infekcjom rozszaleć się jeszcze bardziej i w jeszcze szybszym tempie.

Rozwiązanie? Kompleksowe, całościowe podejście do cyberbezpieczeństwa i jednoczesna świadomość konieczności monitorowania zagrożeń. Integratorzy systemów muszą rozumieć instalowane przez siebie maszyny i środowisko, w którym działają, mając na uwadze identyfikację potencjalnych punktów dostępu i zabezpieczenie podatnych na ataki celów. Zespół IT operatora robota musi być zaangażowany, aktywnie monitorując zagrożenia i aktualizując środki bezpieczeństwa. 

Bezpieczeństwo musi również wykraczać poza koniec przydatności do użycia. To znaczy eliminować możliwość, że urządzenie będzie miało życie pozagrobowe w złych rękach. Przestarzałe urządzenia brzegowe pojawiają się czasem na serwisach aukcyjnych, gdzie hakerzy mogą je tanio kupić, a następnie poddać swoistej inżynierii wstecznej. Dlatego tak ważne jest wycofanie urządzeń z eksploatacji jak należy, od początku do końca, czyli przy zachowaniu środków zabezpieczających przed manipulacją albo poprzez całkowite wymazanie wrażliwych danych.

 

Kurs Ethical Hacking i cyberbezpieczeństwo
Kurs Ethical Hacking i cyberbezpieczeństwo od podstaw - wersja ON-LINE

Edge computing – co to jest?

Edge computing to inaczej przetwarzanie brzegowe. Służy do przenoszenia danych bliżej użytkowników i urządzeń, które z nich korzystają. Jest skuteczne zwłaszcza w przypadku zastosowań IoT, gdzie wymagana jest wysoka przepustowość, a której nie dostarczy przetwarzanie w chmurze. Początki edge computing to koniec lat 90-tych i początek lat 2000. 

Bonus:

Koszty, koszty, koszty

Nowe technologie i nowe modele biznesowe napędzają ekonomię w robotyce, co jest dobrą wiadomością, biorąc pod uwagę, że według Robotic Business Review 53% potencjalnych nabywców robotów przemysłowych uważa koszty za swoje największe wyzwanie. Wraz z rozwojem Robots-as-a-Service (RaaS) coraz więcej producentów staje się dostawcami usług umożliwiających klientom skalowanie liczby działających jednostek w celu lepszego dopasowania do faktycznego popytu. Rośnie też popularność minikomputerów.

Model RaaS i stary, dobry okres próbny użytkowania to sposób na obniżanie kosztów, usuwanie barier utrudniających automatyzację i ułatwianie potencjalnym end-userom wyobrażenie sobie możliwego (i najbardziej prawdopodobnego) scenariusza  przed ostateczną decyzją o podjęciu inwestycji. W końcu nikt nie chce z powodu nieprzemyślanego wysiłku automatyzacji wyrzucić środków w błoto, a wydawanie kolejnych pieniędzy ma irytujący zwyczaj samoautomatyzowania się.

Edge computing otwiera drzwi do jeszcze bliższej współpracy pomiędzy człowiekiem a maszyną. Prawo Moore’a może nie ma już zastosowania do ilości tranzystorów, ale jest nadal prawdziwe w odniesieniu do kosztów obliczeń, bo postępy w tej dziedzinie zapewniają coraz więcej za coraz mniej.

Jak oceniasz ten wpis blogowy?

Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba głosów: 2

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten wpis.

Podziel się:

Picture of Oskar Pacelt

Oskar Pacelt

Fan dobrej literatury i muzyki. Wierzy, że udany tekst jest jak list wysłany w przyszłość. W życiu najbardziej interesuje go prawda, pozostałych zainteresowań zliczyć nie sposób. Kocha pływać.

Zobacz więcej:

Rafał Bartoszak

Problem Europejskich technologii

Nie sposób zaprzeczyć, że innowacyjność odgrywa kluczową rolę w długoterminowym rozwoju gospodarczym. Europa jednak napotyka pewne wyzwania w tym obszarze. W tym artykule przyjrzymy się im bliżej.

Patrycja Genczelewska

Nowości #72

Witamy w kolejnym artykule z cyklu nowości w sklepie Botland! Ostatni miesiąc przyniósł wiele inspirujących produktów, które mogą wesprzeć Wasze projekty lub po prostu rozbudzić pasję do elektroniki. Jeśli szukacie nowych inspiracji, zapraszamy do lektury!

Rafał Bartoszak

Intel, czyli lider, który nie nadąża

Intel, gigant technologiczny, zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Autor przygląda się obecnej sytuacji firmy, analizując zarówno bieżące problemy, jak i historyczne sukcesy, zastanawiając się, czy to kryzys czy szansa na nowy początek dla Intela.

Rafał Bartoszak

Problem Europejskich technologii

Nie sposób zaprzeczyć, że innowacyjność odgrywa kluczową rolę w długoterminowym rozwoju gospodarczym. Europa jednak napotyka pewne wyzwania w tym obszarze. W tym artykule przyjrzymy się im bliżej.

Masz pytanie techniczne?
Napisz komentarz lub zapytaj na zaprzyjaźnionym forum o elektronice.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ze względów bezpieczeństwa wymagane jest korzystanie z usługi Google reCAPTCHA, która podlega Polityce prywatności i Warunkom użytkowania.