Bateria R6 – Co to jest i do czego służy?

Czas czytania: 3 min.

Popularne „paluszki” to zdecydowanie najczęściej spotykany rodzaj baterii jednorazowych oraz akumulatorków wymiennych. Czy jest jednak coś, czego o nich nie wiesz? Sprawdź!

AA, R6, LR6, a może Mignon?

Baterie R6 są określane na kilka różnych sposobów, a niektóre z nich mogą być naprawdę zaskakujące dla większości użytkowników. Warto wiedzieć, że za to zamieszanie odpowiedzialne są w dużej mierze dwie wersje tej samej normy międzynarodowej, dotyczącej właśnie baterii jednorazowych. 

Mowa o dokumencie IEC 60086-1, który definiuje wytyczne dotyczące tzw. baterii pierwotnych (co w nomenklaturze profesjonalnej oznacza właśnie jednorazowe, nieładowalne źródła energii). W polskim środowisku norma została zaadaptowana jako PN-EN IEC 60086-1:2022-01 pt. „Baterie pierwotne – Część 1: Postanowienia ogólne”, a jej celem jest standaryzacja nazewnictwa, wymiarów, oznaczeń, konfiguracji zacisków (biegunów), a także metod sprawdzania baterii, zasad prawidłowej eksploatacji oraz bezpieczeństwa i – niezwykle ważnych we współczesnym świecie – aspektów związanych z ochroną środowiska naturalnego.

Bateria AA (R6) alkaliczna Panasonic Alkaline Power - 4szt..

W starej wersji normy (jeszcze sprzed 1990 roku) nasz dzisiejszy bohater był określany właśnie jako bateria R6 – stąd też ów skrót wszedł do powszechnego użycia. Nowa edycja standardu wprowadziła jednak ogromne zmiany w zakresie numeracji rozmiarów baterii – dziś dokładnie te same, półtorawoltowe ogniwa, nazywają się już R14505. Skąd takie „dziwne” oznaczenie? Okazuje się, że jest ono nieprzypadkowe i koduje… wymiary baterii, wyrażone w milimetrach. Sprawa stanie się jasna, jeśli zwrócimy uwagę, że nominalna średnica „paluszków” wynosi 14,5 mm, zaś ich długość – 50,5 mm. Jak zatem widać, pierwsze dwie cyfry w oznaczeniu R14505 to właśnie przybliżona średnica ogniwa, zaś pozostałe trzy – długość (wyrażona z pominięciem przecinka).

Jakby tego było mało, do baterii R14505 stosowane są także dwa inne oznaczenia – AA (także często spotykane w opisach produktów) oraz… Mignon (choć tej nazwy chyba nikt w Polsce nie stosuje na co dzień). A co z LR6? Spieszymy z wyjaśnieniem!

Baterie alkaliczne vs. cynkowo-węglowe

Podstawowe oznaczenie ze starej wersji normy IEC 60086-1 – R6 – bywa często uzupełniane przedrostkiem w postaci dodatkowej litery L. Ta różnica ma diametralne znaczenie, dotyczy bowiem składu chemicznego baterii – a ten determinuje jej parametry elektryczne i użytkowe. Bateria R6 bywa określana mianem „zwykłej” – opiera się bowiem na tradycyjnej konstrukcji cynkowo-węglowej, oferującej przeciętną pojemność i rezystancję wewnętrzną, a zatem z tych dwóch powodów nie nadaje się do zasilania bardziej „prądożernych” odbiorników.

Ogniwa LR6 to znacznie lepsze baterie alkaliczne – dzięki wyraźnie wyższej pojemności oraz niższej rezystancji wewnętrznej, nie tylko lepiej radzą sobie z zasilaniem obciążeń o dużym poborze prądu (niższa rezystancja wewnętrzna sprawia, że spadek napięcia, mierzonego na zaciskach baterii, jest mniej widoczny w porównaniu do baterii R6), ale także dłużej utrzymują się „przy życiu”. Mało tego – baterie alkaliczne lepiej znoszą okres długotrwałego magazynowania, co sprawia, że nawet po wydłużonym „leżakowaniu” wciąż nadają się do użytku. Ogniwa LR6 przeważnie mogą pracować także w szerszym zakresie temperatur otoczenia, nie wykazując przy tym wyraźnego spadku pojemności efektywnej.

Akumulatorki AA – rodzaje i parametry

Warto wiedzieć, że nie każde ogniwo w rozmiarze AA to jednorazowa bateria R6 lub LR6 – dokładnie w takich samych obudowach (pod względem wymiarów i kształtu) są produkowane także akumulatorki i to kilku różnych rodzajów. Dawniej powszechnie stosowane były akumulatorki niklowo-kadmowe (NiCd), jednak z uwagi na toksyczność kadmu zostały praktycznie wyeliminowane z powszechnego użycia na rzecz nowocześniejszych i pod wieloma względami lepszych ogniw niklowo-wodorkowych (NiMH).

Bateria AA (R6) Blow - 2szt..

 Te ostatnie oferują dobre parametry pod względem pojemności i prądu rozładowania, ale mają jedną, dość istotną wadę – ich napięcie nominalne to już nie 1,5 V (jak w przypadku baterii pierwotnych), a 1,2 V. Te trzysta miliwoltów różnicy dla niektórych urządzeń nie będzie miało wprawdzie większego znaczenia, ale wszystko zależy od konstrukcji zasilanego urządzenia – problem narasta zresztą wraz z liczbą połączonych szeregowo ogniw.

Przykładowo – jeżeli urządzenie jest przewidziane do zasilania sześcioma „paluszkami”, to znaczy, że jego napięcie nominalne wynosi 9 V. Zastosowanie akumulatorków NiMH w miejsce baterii jednorazowych spowoduje, że napięcie zestawu „świeżych” akumulatorków będzie niższe aż o 1,8 V i wyniesie tylko 7,2 V. Taka różnica może być już problemem dla sprzętów bardziej wrażliwych na wahania napięcia wejściowego – warto o tym pamiętać, wybierając (niewątpliwie bardziej ekologiczne i zarazem opłacalne) rozwiązanie w postaci akumulatorków NiMH.

Sposoby mocowania baterii R6

W większości urządzeń elektronicznych produkowanych masowo, problem mocowania baterii jest rozwiązywany przez wykonanie odpowiedniego gniazda oraz wsporników bezpośrednio w tworzywowej obudowie, zaś do „pełni szczęścia” wystarczy jedynie dodać proste blaszki sprężyste, które docisną bieguny baterii i pozwolą na uzyskanie kontaktu elektrycznego. Jeżeli jednak projektujesz własne urządzenie od podstaw, to najprawdopodobniej nie będziesz mógł skorzystać z opcji wykonania obudowy ściśle według swojego projektu – chyba, że użyjesz do tego celu drukarki 3D. Niezależnie jednak od rodzaju stosowanej obudowy, znacznie łatwiejszym i szybszym sposobem na podłączenie baterii do zasilania urządzenia, jest zastosowanie gotowego koszyka. Tego typu akcesoria występują w rozmaitych odmianach i rozmiarach – w sklepie Botland są dostępne koszyki na dwie, trzy, cztery, a nawet sześć baterii R6. Niektóre są wyposażone w przewody z krokodylkami lub złączami rastrowymi, wbudowane przełączniki, a nawet klapkę zamykającą komorę baterii – dzięki temu bez problemu dobierzesz koszyk, który idealnie spełni Twoje potrzeby.

Jak oceniasz ten wpis blogowy?

Kliknij gwiazdkę, aby go ocenić!

Średnia ocena: 5 / 5. Liczba głosów: 1

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten wpis.

Podziel się:

Picture of Sandra Marcinkowska

Sandra Marcinkowska

Żywiołowa i zwariowana – tak opisaliby ją chyba wszyscy, z którymi miała kontakt. Bomba energetyczna, która pomaga w każdy „gorszy dzień”. Nie ma czasu na narzekanie, bierze życie pełnymi garściami. Interesuje się wszystkim co praktyczne i ułatwiające życie. Kocha gadżety.

Zobacz więcej:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ze względów bezpieczeństwa wymagane jest korzystanie z usługi Google reCAPTCHA, która podlega Polityce Prywatności oraz Warunkom użytkowania.